środa, 24 czerwca 2009

Kałuża


W końcu dorobiłem się w miarę przyzwoitego obiektywu do lustrzanki - Tamrona 29-75 ze stałym światłem 2.8. Poprzednik, Nikonowy kit(jeszcze od analoga), rozklekotany i zużyty, ostatecznie zginął na skutek totalnego zapiaszczenia na paintballu (autor czołgając się w piachu pod bazę wroga zapomniał, że ma go w kieszeni...:) ). Nowy jest nieco kapryśny, ale gdy już się wstrzeli w ostrość, to obraz jest na prawdę wysokiej jakości!

Tak więc przypadkowo mając przy sobie aparat ze wspomnianym obiektywem trafiłem na ulewę w centrum Warszawy...efekt na zdjęciu powyżej.

Czas na ciekawostkę: zdjęcie wysłałem do wygooglowanego konkursu fotograficznego i ..... LINK :)


.

1 komentarz:

Ambasador Wierch pisze...

Gratuluję - w pełni zasłużona nagroda ;-) Między nami - spośród trzech zdjęć nagrodzonych, Twoje zdecydowanie najlepsze. Szczególnie w porównaniu z ostatnim.